Rolnicy przespali, powinni protestować dwa lata wcześniej

Gościem Szymona Glonka w podcaście "DGPTalk: Obiektywnie o biznesie" jest Marek Sulima, rolnik, radny powiatu bialskiego, pełnomocnik wojewody lubelskiego do spraw współpracy z organizacjami rolniczymi.

Protesty w Europie otworzyły nam oczy

W 1997 roku z Andrzejem Lepperem widziałem się kilkukrotnie. Na Lubelszczyźnie byłem jednym z organizatorów ogromnego protestu, który trwał dwa tygodnie. Byłem jego przywódcą. W tamtym czasie Polska stanęła. Uczestniczyłem też w późniejszych czasach, ale one już nie były tak skuteczne i tak ogromne, jak to miało miejsce wtedy. Teraz protesty prawie nawiązują do tamtych czasów, bo cała Polska pobudzona. Tu jeszcze muszę dodać, że to nie jest pokłosie tego, że w jakiś cudowny sposób my jako związkowcy obudziliśmy w Polakach wiedzę, ciężko było, rolnicy nie słuchali wcześniej nawoływań, to Europa nas obudziła. Myślę, że protest berliński otworzył oczy. Kiedy zobaczyli tysiące traktorów na placu w Berlinie, Francja, Holandia, Belgia od tego momentu zaczęliśmy rozmowę o Zielonym Ładzie. Drugim postulacie, który jest za tym najważniejszym, czyli przywozem zboża iw ogóle wszystkich produktów z Ukrainy – mówi Marek Sulima.


Hosted on Acast. See acast.com/privacy for more information.