Dariusz Joński: Ludzie oglądający komisje śledcze sami wydają wyrok na polityka

Komisja śledcza ds. wyborów kopertowych

Nasza komisja śledcza wydaje się, że będzie działała najkrócej w historii. Ja zamierzam 24 maja przesłuchać ostatnich świadków, a dokładnie ostatniego świadka, a będzie nim Jarosław Kaczyński. Wcześniej jeszcze Mateusz Morawiecki. Jeśli tak by się udało a zostało jeszcze 7 posiedzeń, no to łączny czas to jest 6 miesięcy. To jak na komisje śledcze, to jest najkrócej działająca. Często one działały ponad rok, a nawet i 2 lata, a ta pierwsza to do 3 lat dochodziła. Mnie nie zależy na tym, żeby ona długo działała, mi zależało na tym, żeby te przesłuchania były intensywne, ale jednocześnie, żebyśmy precyzyjnie mogli zbadać sprawę w niedługim czasie, bo ludzie oczekują, żeby to było szybko. Tego nie da zrobić w miesiąc, samo zawiadomienie, zaproszenie świadka to jest co najmniej 2 tygodnie. Świadek może przedstawić, chociażby zwolnienie lekarskie, to wydłuża, ale cieszę się, że zmierzamy do końca, do finału. Bardzo dużo już się dowiedzieliśmy. Badamy różne aspekty nie tylko tych pieniędzy, o których pan wspomniał i to nie 70 a 88 milionów już. Badamy, jak w ówczesnym czasie naciskano, żeby zorganizować te wybory. Kwestie decyzji, które jak się okazuje, były bez jakiejkolwiek podstawy prawnej podpisane przez premiera Morawieckiego. Kwestię w końcu chyba najważniejszą, dotyczącą przekazania naszych danych osobowych – mówi Dariusz Joński.

Hosted on Acast. See acast.com/privacy for more information.